sobota, 7 kwietnia 2018

Jak mieszkać z kotem i (nie)zwariować czyli "Kot w stanie czystym" Terry'ego Pratchett'a

Pewnie, skoro czytacie tego bloga, posiadacie w swoich domach nieznośnego kociego lokatora, bądź mieliście z takim styczność u znajomych, czy też krewnych, ewentualnie sąsiadów. Jeżeli tak, to doskonale zdajecie sobie sprawę z tego, jak bardzo skomplikowane i równie proste są te istoty. Zastanawialiście się czasem, jak to się stało, że w naszych domostwach zagościło to zwierzę? W końcu w przeciwieństwie do psa, który został udomowiony w konkretnym celu, kot do niczego pożytecznego się nie nadaje. Wręcz przeciwnie, jeśli miałabym znaleźć antonimy do słowa "kot" to zdecydowanie pierwszy wyraz, jaki przyszedłby mi do głowy to "użyteczny".
 "Kot w stanie czystym" z charakterystycznym dla Pratchett'a poczuciem humoru objaśni wam parę spraw związanych z tymi egoistycznymi sierściuchami, aby zaraz potem jeszcze bardziej wam wszystko zamotać, wyciągając was w podróż po czasie i przestrzeni. Zdecydowanie nie jest to książka, która przedstawia naszych uszatych (nie)przyjaciół w tradycyjny sposób i to właśnie jest w niej takie wyjątkowe i sprawia, że trudno się od niej oderwać (ale spokojnie, na całe szczęście jest ona na tyle krótka, iż bezpowrotne wciągnięcie i zaniedbanie przyziemnych spraw jest mało prawdopodobne).
Kolejnym plusem owej książeczki są karykaturalne rysunki Gray Jolliffe, które w wesoły sposób uzupełniają lekturę, świetnie oddając przy tym jej klimat.
 Podsumowując, oceniam ten pełen humoru twór na 7 w znanej wszystkim skali dziesiątkowej. Mogę wam zapewnić, że jest on wstanie wspaniale umilić wam wolny wieczór, bądź popołudnie (oczywiście jeżeli chcecie sięgnąć po niego w nocy bądź z rana, także nie widzę przeciwwskazań).
Szczególnie rozbawił mnie rozdział o kocich zabawach i wysnułam teorię, iż miastowe koty grają w swoją własną wersję kocich szachów, która polega na tym, aby ustawić się tak, by wszyscy domownicy cię widzieli, jednocześnie zasłaniając przy tym wszystkie inne obiekty ich zainteresowania.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz